30 grudnia 2019, 19:18
Nadzieję trzeba zabić... inaczej się nie uda...Wiadomości od Ciebie, tak naprawdę wysyłane do wszystkich ranią jak cholera... Świadomość, ze nie masz możliwości kontaktu ze mną ułatwi choć trochę sprawę... Wiem, że i tak nigdy byś nie napisał, ale teraz wiem też, że nie możesz. A co jeśli straciłam swoją ostatnią szansę na Ciebie? Nic. Będę soobie wmawiała, ze nie byłeś tego wart. Nadzieję trzeba zabić, bo to takie sztuczne podtrzymywanie przy życiu... choć życia przecież już nie ma... Nadzieję tzreba zabić, bo jeśli nie to ona zabije nas... Nadzieję trzeba zabić, żeby nasze serce nie rozerwało się na milion kawałków...