Archiwum 30 grudnia 2019


życia już nie ma...
30 grudnia 2019, 19:18

Nadzieję trzeba zabić... inaczej się nie uda...Wiadomości od Ciebie, tak naprawdę wysyłane do wszystkich ranią jak cholera... Świadomość, ze nie masz możliwości kontaktu ze mną ułatwi choć trochę sprawę... Wiem, że i tak nigdy byś nie napisał, ale teraz wiem też, że nie możesz. A co jeśli straciłam swoją ostatnią szansę na Ciebie? Nic. Będę soobie wmawiała, ze nie byłeś tego wart. Nadzieję trzeba zabić, bo to takie sztuczne podtrzymywanie przy życiu... choć życia przecież już nie ma... Nadzieję tzreba zabić, bo jeśli nie to ona zabije nas... Nadzieję trzeba zabić, żeby nasze serce nie rozerwało się na milion kawałków... 

Jaki jest Twój syf?
30 grudnia 2019, 10:10

Żyć tylko po to, aby przypodobać się innym, aby inni byli zadowoleni... udeżyło mnie to w niej po tym, jak była szczęśliwa ze swojej sukienki... bo inni jej zazdrościli, bo się zachwycali... to ją cieszyło, to sprawiało, ze czuła się szczęsliwa, czuła się piękna, ważna... Nie chciałaby taka być... ale jednocześnie uderzyło mnie, ze ja też mam w sobie te elementy... I po co? Po co tak starać się dla innych? I tak kopną Cię w dupę, i tak wszystkim nie dogodzisz... Jaka ona jest naprawdę? Co lubi? Co się jej podoba?...Jaka ja jestem? Tak naprawdę? Jakie jest moje wnętrze? Duchu pokaż mi je i pomóż zrozumieć... bedzie bolało i nie będę chciała na to patrzeć, ale jeśli nie zobaczę swojego syfu, to nie będę mogła go posprzątać...